Wyszukaj

Reklama

Obsługiwane przez usługę Blogger.
poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Coraz częściej konsultant telefonujący w sprawie oferty pracy dla doświadczonego inżyniera słyszy po drugiej stronie pytanie, jak pracodawcy zapatrują się na częstą zmianę pracy i czy nie jest to źle widziane?

Czy warto często zmieniać pracę? Tak, jednak z zastrzeżeniem, że słowo „często" nie może być jednakowo rozumiane dla każdej grupy zawodowej, jak i dla pracowników z różnym stażem pracy. Wraz z wiekiem wzrasta potrzeba stabilizacji i chęć zajmowania wyższego stanowiska w strukturach organizacji. Jeżeli więc pracodawca poszukuje osoby do pracy, która wymagałaby dużego stażu i kojarzyłaby się ze stabilizacją, chętniej zatrudni kogoś, kto przepracował u swojego byłego pracodawcy co najmniej kilka lat.

Obecna sytuacja na rynku budowlanym skłania firmy do wzmożonych poszukiwań pracowników i „podkupywania" konkurencji najlepszych z nich. Wraz z dobrze rozwijającą się polską gospodarką (i stworzeniem blisko dwóch milionów nowych miejsc pracy) wśród polskich inżynierów wzrosło zainteresowanie zmianą pracodawcy i tylko znikomy odsetek aplikacji wysyłanych do działu Construction & Property firmy Hays Poland stanowią aplikacje osób pozostających be pracy. Oczywiście najpierw należy dokładnie przeanalizować swoją obecną sytuację, aby później rozważyć dobre i złe strony otrzymanych ofert.


Różne podejście
Motywy
Do zmiany pracy inaczej mogą podchodzić osoby rozpoczynające przygodę z rynkiem budowlanym niż doświadczeni inżynierowie poszukujący stabilizacji i prestiżowego stanowiska. Ocenia się, że młode osoby zmieniają pracę raz co 1,5 roku lub 2 lata głównie dlatego, że pracodawca nie spełniał ich oczekiwań, miejsce pracy okazało się nieprzyjazne lub młody człowiek doszedł po prostu do wniosku, że chciałby zajmować się czymś innym. Niestety, z opowieści nie dowiemy się, jak w rzeczywistości wygląda dany zawód i dopiero gdy sarni zaczniemy pracować, zdobędziemy pewność, czy dobrze czujemy się na danym stanowisku i czy właśnie tam chcemy się realizować i specjalizować. Bez wątpienia - aby uniknąć bycia postrzeganym za osobę niedojrzałą emocjonalnie, należy pamiętać, żeby zawodu nie zmieniać zbyt często, a swoją specjalizację określić jak najwcześniej.

Osoba z dużym doświadczeniem zawodowym musi sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego chce zmienić pracę. Czy dlatego, że jest jej źle, czy może dlatego, że w ostatnim roku nie otrzymała podwyżki, a może dlatego, że kolega z pracy złożył wymówienie, ponieważ inna firma zaproponowała mu dwa razy wyższą pensję.
Bez wątpienia pracę zmieniać warto, bo tylko w ten sposób zdobędziemy nowe umiejętności i nabierzemy wiary w siebie.
Obecna sytuacja na rynku budowlanym skłania firmy do wzmożonych poszukiwań pracowników i „podkupywania" konkurencji najlepszych z nich

---
Przeczytaj więcej o szukaniu pracy. Tutaj znajdziesz odpowiedzi związane z Twoją karierą.
Zespół SmakPracy.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Krótkie przypomnienie czym jest i jak powinno być zbudowane Podanie o Pracę. Artykuł dla tych, którzy chcą zaskoczyć pracodawcę i zdobyć przewagę nad innymi kandydatami.
W obecnym świecie niewiele jest ludzi rozumiejących czym tak naprawdę jest podanie o pracę. Nie należy się temu dziwić. Pracodawcy najzwyczajniej w świecie takiego dokumentu nie wymagają od kandydatów . Ciężko byłoby go wtedy nazywać podaniem. Jak sama nazwa - podanie o pracę - daje do zrozumienia jest to pismo składane przez petenta, czyli w tym przypadku osobę poszukującą pracę. Kardynalną różnicą pomiędzy nim a innymi należącymi do tego typu pismami takimi jak CV czy list motywacyjny, jest to że nie jest ono odzewem na ogłoszenie pracodawcy tylko jest własną inicjatywą aplikanta.

Z wyżej wspomnianych cech należy domyślać się, że  podanie o pracę powinno posiadać określoną formę i zawierać standardowe treści. Pożądanym sformułowaniem w tym formalnym podaniu skierowanym bezpośrednio do wymarzonego pracodawcy powinno znaleźć się frazę: podanie o pracę. Poza tym wzród wymaganych pozycji klasyfikują się preambuły teleadresowe osoby ubiegającej się o posadę, a także preambuły jednoznacznie identyfikujące firmę do której przekazujemy podanie. Na zakończenie koniecznie trzeba dodać swój podpis oraz listę dokumentów złożonych razem z podaniem : zwykle są to życiorys oraz dodatkowo  list motywacyjny. Jeśli chodzi o kwestię formalną to powyższe składniki są w zupełności wystarczające. co jednak zawrzeć w treści podania?

O ile chodzi już  o zasadniczą treść podania to teraz będzie już całkiem znacząca swoboda. Trzeba nie zapominać, że podanie o pracę należy traktować jako oficjalne skierowanie się z prośbą o stanowisko, tym samym wszelkie grzecznościowe zwroty jak na przykład: "Proszę o" są przydatne. Kluczowe jest poinformowanie o jaki "stołek" się staramy. Potencjalny pracodawca wypada, żeby wiedział jak widzisz swoją rolę w jego firmie. Poza tym warto zaznaczyć nie rozpisując się za dużo o najważniejszym odbytym szkoleniu lub innych rzeczach, które według Ciebie powinny przybliżą Cię do osiągnięcia celu. Kończąc trzeba napisać coś o samej firmie oraz o tym dlaczego ubiegasz się o stanowisko właśnie tu. Miej też w poważaniu, by nie rozpisywać się zbytnio. Wątpię, żeby chlebodawca posiadał chrapkę zagłębiać się w przeszło stronicę, oprócz tego interesujące go najbardziej dane winien wyszukać w załączonym Curriculum Vitae lub liście motywacyjnym. Sądzę, że optymalną ilością jest tutaj min. pół, a maksimum cała kartka A4.

Jeśli dalej masz niejasność w kwestii wyglądu albo treści owego pisma oraz raczej jesteś w poniższym problemie niezbyt pewny to zalecam odszukać WZÓR PODANIA I PRACĘ w Necie. Nie powinno to sprawiać wielkiego kłopotu, albowiem istnieje co najmniej kilkanaście witryn www dedykowanych owemu problemowi. Przede wszystkim jednak nie wolno podchodzić lekkomyślnie do kwestii podania, współcześnie na giełdzie pracy nie jest kolorowo  stąd należy zmagać się o swoje, więc jeśli już postanowiłeś przesłać podanie o pracę to dołóż wszelkich starań żeby porwać swoich chlebodawców, twój zainwestowany czas i trud faktycznie się opłacą. Pozostaje mi wyłącznie każdemu szukającemu wymarzonej pracy życzyć powodzenia w pisaniu podania oraz w znalezieniu uczciwych oraz odpowiednich chlebodawców, oferujących godziwe warunki zatrudnienia.

---
Szukasz Cv po angielsku, sprawdź jak napisać cv.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Produktywność pracy jest dlatego ważna, ponieważ wprowadzając proste sposoby, możemy wytworzyć o wiele więcej, niż pracując sposobami, które sabotują nasz umysł … zapał … i chęci.

Właściwe i zdrowe podejście do swoich obowiązków może zapewnić ci wykonanie WIĘKSZEJ ilości obowiązków w krótszym okresie czasu.

Większość guru będzie ci mówiło, że w produktywności chodzi po prostu o właściwy system pracy. Wiesz, musisz sobie ułożyć zadania od najważniejszego do najmniej ważnego, zapisywać wykonane czynności, robić listę rzeczy do wykonania, wypełnić kalendarz i tak dalej.

Szczerze? Nie są to rzeczy, od których powinieneś zaczynać, gdy chodzi o produktywność pracy. No dobra. Od czego więc powinieneś zacząć?

Ano od tego, Czytelniku (lub Czytelniczko) … aby lubić to, co robisz! Zaskoczony? Niepotrzebnie. (Zaraz podam ci 7 powodów, dlaczego radość wływa na produktywność pracy).

Otóż kiedy robisz coś, czego nie lubisz, czy możesz produktywnie wykonywać to zadanie? Kiedy zajmujesz się czymś, co nie sprawia ci radości … czy pomogą wtedy jakkolwiek techniki wyznaczania celów, zarządzania kalendarzem lub układanie zadań od najważniejszego do najmniej? Oj nie wydaje mi się. Spróbuj. Ja przez to przechodził. Mocna lekcja.

Pierwszym i podstawowym kluczem do produktywności w pracy jest po prostu zdrowa RADOŚĆ z tego, co się robi!

Bycie szczęśliwym podczas wykonywania określonych czynności zawodowych. Praca idzie wówczas nie tylko lekko, lecz również skutecznie … czas się nie dłuży … nie narzekasz i nie zrażasz dzięki temu do siebie kolegów i koleżanek … radość.

ŻADEN system lub metodologia organizacji pracy nie pomogą ci w twoim życiu zawodowym … w wykonywania twojej pracy, zadań i obowiązków niż właśnie radość z tego, co robisz.

Ale hej! Nie odrzucaj tych wszystkich metod organizacji pracy, o których mówią guru od rozwoju osobistego i wolnego life stylu. To wspaniałe narzędzia, z których oczywiście powinieneś korzystać … lecz nie zaczynaj od nich, dopóki nie zadbasz o kluczowy czynnik, jakim jest wspomniana radość z tego, co robisz zawodowo.

A oto 7 głównych powodów, dla których radość z wykonywanej pracy jest wzmacniaczem produktywności NUMER JEDEN:

1: Szczęśliwi ludzie lepiej współpracują z innymi. Możesz być pewien, że twoi koledzy i koleżanki z pracy będą o wiele chętniej z tobą pracowali … pomagali ci … jeżeli będą czuli się w twoim towarzystwie lepiej niż w towarzystwie ponuraków.
Jak wiadomo, relacje ze współpracownikami są ważnym elementem, wpływającym na produktywność całego zespołu.

2: Szczęśliwi ludzie są bardziej kreatywni. Kreatywność jest tym, co napędzało Mozarta, Edisona, Einsteina i innych geniuszy. Ludzie, którzy w swojej pracy potrafią zrobić więcej niż należy do ich obowiązków … są ludźmi sukcesu.

Zwykle to właśnie pomysłowe osoby z całego zespołu mają większe szanse na awans lub dodatkowe premie za dobry wpływ na całokształt firmy.

Kreatywność nie dochodzi do głosu w przypadku osób zniechęconych do pracy, zmęczonych i nieszczęśliwych. Bramy kreatywności, której źródło istnieje w podświadomości otwierają się, kiedy umysł jest spokojny, a ciało zrelaksowane. Dopóki nie będziesz szczęśliwy, dopóty twoje ciało pozostaje pod napięciem, a ty żyjesz w stresie (mniejszym lub większym).

Pewien naukowiec stwierdził kiedyś, że gdy ludzie są danego dnia szczęśliwi i bije z nich radość, istnieją zdecydowanie większe szanse, że wpadną oni na genialne pomysły, koncepcje, idee. Nawet, jeżeli następnego dnia ten stan się nie utrzyma, to jest to dzień, w którym również mają potencjał geniuszu, ponieważ następuje tzw. proces inkubacji, który kończy się zwykle właśnie następnego dnia.

3: Szczęśliwi ludzie rozwiązują problemy, zamiast narzekać. Kiedy nie lubisz swojej pracy, nawet mały pagórek wydaje się wielką górą. Masz tendencję do robienia wideł z igieł. Do narzekania. Kiedy jesteś natomiast szczęśliwy, po prostu rozwiązujesz problemy — zarówno małe, jak i duże, ponieważ wiesz, że to jest twoim zadaniem.

Nikt nie potrzebuje ludzi, stwarzających problemy. Wszyscy potrzebują ludzi potrafiących je rozwiązywać.

4: Szczęśliwi ludzie mają więcej energii i zapału. Całkiem jasna sprawa. Kiedy nie masz energii, nie możesz skutecznie wykonywać swoich obowiązków. Wizja potrójnego zestawu zmęczonego człowieka (piwo, pilot, telewizor) skutecznie niweczy cały zapał i ochotę.

5: Szczęśliwi ludzie są bardziej optymistyczni. Jak wykazały badania, ludzie szczęśliwi osiągają o wiele lepsze rezultaty niż ludzie pesymistyczni. Wiesz, zawsze masz wybór, w jaki sposób myślisz o sobie. Jak mawiał Henry Ford: „Jeżeli myślisz, że coś możesz lub że czegoś nie możesz, w obu przypadkach masz absolutną rację.”

6: Szczęśliwi ludzie są bardziej zmotywowani do działania. Mniej motywacji równa się mniejsza produktywność. Więcej motywacji równa się większa produktywność. Jedyny naprawdę skuteczny sposób, aby być bardziej zmotywowanym to bycie szczęśliwym człowiekiem i lubienie tego, co się robi.

7: Szczęśliwi ludzie są zdrowsi psychicznie i fizycznie. To jasne, że złe samopoczucie, spowodowane kiepskim zdrowiem jest pierwszorzędnym zabójcą produktywności w pracy i w tym, co się robi.

Istnieje wyraźne połączenie między byciem szczęśliwym oraz lubieniem tego, co się robi … a produktywnością pracy! Jest to temat, któremu z pewnością warto przyjrzeć się nieco bliżej...

---
POZNAJ 5 prawdopodobnie największych sekretów
produktywności w życiu zawodowym i prywatnym.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Studenci, starsi, maturzyści, kobiety i mężczyźni  - tysiące ludzi co roku opuszcza nasz kraj, aby pracować i zarabiać pieniądze, jakich nie przyszło zarabiać im w Polsce.

Praca_sezonowa_zabrac_1066016

Wiele osób wyjeżdża z Polski w poszukiwaniu pracy, partnera życiowego i w ogóle lepszego jutra w zagranicznym świecie. Tysiące ludzi, rok w rok, udaje się do Irlandii, Niemczech, chociaż najbardziej popularna jest praca w Anglii. Co prawda, za granicą, Polaków czekają zbiory warzyw i owoców, budowy i zmywaki, ale za stawki, które u nas zgarniają prezesi małych firm. Po za tym, zmywak może stanowić tylko początek, źródło utrzymania na stracie swojej wielkiej zagranicznej bajki. Przecież można nauczyć się języka obcego, uczęszczać do jakieś tamtejszej szkoły, zrobić kursy i krok po kroku zdobywać ten zagraniczny świat.

Niestety, tak się porobiło (samo nie nie porobiło, więc kto jest winny?), że w Polsce nie ma za bardzo czego szukać. Absolwenci studiów, nawet tych najlepszych uczelni, ze znalezieniem pracy mają problemy, a nawet jak nie mają, to i tak mają, bo najczęściej zarabiają 1200 - 1500 zł. Przecież na budowie można więcej zarobić. A jak mi się zapytacie, dlaczego np. ja nie pracuje na budowie, to odpowiem, że jestem kobietą i najzwyczajniej w świecie, żaden majster czy inny kierownik mnie na tą budowę nie puści, choćbym nie wiadomo jak chciała.

W polskich studentach drzemie niesamowity potencjał intelektualny i możliwości, jednak brak pracy lub zadziwiająco śmieszne stawki u nas w kraju, powodują, że ten potencjał często wykorzystywany jest do mycia irlandzkich naczyń albo zrywania włoskich winogron. Są tacy, co im się uda. Przykładem są informatycy, którzy na całym świecie są cenieni. Szkoda, że Polska nie umie tego wykorzystać, bo gdyby pozbierać do kupy najlepszych informatyków, można by stworzyć jakąś potęgę technologiczno–informatyczną i ci nasi polscy informatycy, mogli by władać całym światem za pomocą komputera. A póki co, większość z nich pracuje dla różnych firm i firemek, w sumie za dobre pieniądze.

Narzekania tego jeszcze nie dość, a tym razem doczepię się do cen. Przy marnych polskich zarobkach, ceny wciąż rosną. Benzyna dziś kosztuje 5, dobry chleb min. 2,5, najzwyklejsza (ale dobra!) bułka około 60 gr, cukier ponad 4 zł. Ja już nie mówię o maśle, warzywach, czy czekoladzie. Człowiek raz pójdzie do sklepu, zakupy na parę dni zrobi i połowy wypłaty nie ma.

Prywatyzacja firm publicznych przyczynia się do masowych zwolnień. A powiedzmy, pan Gieniu, i pani Basia, pracowali 30 lat na taśmie, przy produkcji, dżemów i konfitur,. Oboje są jedynymi żywicielami rodziny. Nagle, pani Basia na 5 lat przed odejściem na emeryturę zostaje zwolniona, pan Gieniu również, jemu do emerytury brakuje 8 lat. Co prawda, dostają odprawę w wysokości miesięcznego wynagrodzenia, na te trzy następne miesiące starczy, ale co dalej?! Fabryka dżemów i konfitur to jedyne przedsiębiorstwo w promieniu 60 km, zresztą, w Polsce i tak nikt nie zatrudnia ludzie na moment przed emeryturą. A tu niedługo święta, urodziny starszej córki, a młodszy syn wymaga leczenia farmakologicznego. Wyjazd za granicę stanowi najlepsze rozwiązanie.

Nie ma co się dziwić, że tyle Polaków ucieka z kraju. To, co oferuje nam zagranica w porównaniu z tym, co oferuje nam nasz własny kraj, jest niesamowicie kuszące, nawet za cenę pracy zwykłego tzw. "robola".

---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Od jakiegoś czasu praca tymczasowa, za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej, staje się coraz bardziej popularna wśród pracodawców. Niestety pracownicy nie zawsze są równie ochoczo do niej nastawieni. Poniżej przedstawiono najczęściej pojawiające się wady i zalety pracy tymczasowej.

Zalety dla pracownika wynikające z pracy tymczasowej

Praca tymczasowa w coraz większym stopniu (ilość pracowników) i zakresie (rodzaje prac) zwiększa szanse pracowników tymczasowych na późniejszy pełen etat w firmie, w której byli zatrudnieni tymczasowo. Obecnie w Polsce co piąty pracownik, czyli blisko aż 20% pracowników tymczasowych, znajduje stałe zatrudnienie u dotychczasowego pracodawcy tymczasowego.

Zaletą pracy tymczasowej jest jej pewna elastyczność – można pracować w różnym wymiarze godzin
Dużą zaletą zwłaszcza dla młodych osób (np. studentów), które dopiero zaczynają karierę lub chcą dorobić na wakacje, jest szansa zdobycia cennego doświadczenia zawodowego również w renomowanych firmach jak np. Coca-Cola. Co często, w normalnym trybie rekrutacji, byłoby niemożliwe.

Wady dla pracownika wynikające z pracy tymczasowej

Jedną z najważniejszych wad jest brak gwarancji stałego zatrudnienia, etatu.
Kolejna wada to niewątpliwie brak niektórych praw pracowniczych takich, jak np. urlopy
Dla pracownika jest to w pewnym sensie życie w niepewności finansowej. Uzyskiwane zarobki są pomniejszone o prowizję dla agencji pracy, zazwyczaj nie ma premii, nie ma też trzynastek

Zalety dla pracodawcy wynikające z pracy tymczasowej

Do podstawowych zalet niewątpliwie należą niższe koszty pozapłacowe dla pracodawcy (brak części składek i podatków) – strona administracyjna, czyli wypłata pensji, odprowadzanie podatku i składek ZUS zajmuje się agencja pracy tymczasowej

Kolejna zaleta to optymalizacja zatrudnienia polegająca na ograniczeniu „biurokracji” i dużej elastyczności w zakresie współpracy z pracownikiem. Przejawia się to m.in. poprzez bieżącą, ułatwioną regulację ilości pracowników w miarę potrzeb; brak potrzeby szkoleń – agencja pracy sama szkoli pracowników i ponosi związane z tym koszty; podobnie jest w kwestii rekrutacji – niemal całość tych działań leży po stronie agencji.

Wady dla pracodawcy wynikające z pracy tymczasowej

Jedną z istotnych wad pozyskiwania pracowników za pośrednictwem agencji pracy są rosnące ceny tych agencji za wynajem pracowników.

Wspólne wady

Do wspólnych wad dotykających zarówno pracowników, jak i pracodawców należy możliwość zatrudnienia pracownika w firmie dopiero po wygaśnięciu umowy agencyjnej.
Kolejna wadą są coraz powszechniejsze klauzule, jakie umieszcza agencja pracy, że nawet po wygaśnięciu umowy agencyjnej pracodawca nie może zatrudnić danego pracownika bez pośrednictwa danej agencji.

Jak widać, praca za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej ma zarówno dobre jak i złe strony. Ale ostatecznie o jej podjęciu decydują również inne czynniki jak np. sytuacja życiowa.

---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 10 maja 2011

Oto pomysł na nieco alternatywne CV. Mam zamiar je kiedyś wykorzystać. Aktualnie nie szukam pracy, więc zapewne nie jutro ani pojutrze, ale kiedyś na pewno! Jestem ciekaw, czy ktoś by na to odpowiedział?
W odpowiedzi na ogłoszenia, które mnie zainteresowały przesyłam Panu (Pani) swoją aplikację.

Do tej pory nie pisałem w tym tonie. Teraz napiszę jednak o sobie całą prawdę, a może również wspomnę o kilku rzeczach, o które zawsze chciałem być zapytany w czasie rozmowy kwalifikacyjnej, ale (jak to bywa) jakoś się nie ułożyło.

Inspiracją do napisania tego listu było kilka spotkań, które zdarzyły mi się w okresie świąteczno-noworocznym. Otóż spotkałem kilka osób zajmujących dosyć wysokie stanowiska w dużych firmach i .... No właśnie! I jestem poruszony tym, że wystarczy być niedecyzyjną miernotą, by przy odrobinie szczęścia (i czasem znajomości) zajść naprawdę daleko. Jestem poruszony, bo przecież ci ludzie wykonują dla swoich firm jakąś pracę, więc chyba muszą wykonywać ją miernie.

Tu muszę zaznaczyć, że nie piszę do Pana aby się pożalić i proszę w żadnym wypadku tego listu tak nie traktować. W sumie jest mi całkiem nieźle na tym świecie, ale nie tak ciekawie, jak mogło by być, gdybym to ja został zauważony. Będę szczery. Pan mnie zauważał. I to nie raz. Jednak (miewam takie wrażenie), że to były zbyt ciekawe i może zbyt intratne stanowiska, by ktoś z Pana zwierzchników nie chciał widzieć na nich kogoś sobie bliższego. Jedna Pani Prezes (właściwie zastępca zastępcy Prezesa, czy jakoś tak) nawet powiedziała mi to wprost. Trudno. Nie piszę do niej, tylko do Pana, więc wracam do sedna sprawy, czyli przedstawienia swej kandydatury.

Mam 34 lata, wykształcenie wyższe i prawie zawsze prowadziłem własną firmę. Piszę prawie, bo przez jakiś czas zajmowałem dosyć wysokie stanowisko w niezbyt wielkiej spółce (nie swojej). Ukończyłem wprawdzie prawo, ale zawsze okazało się, że bardziej interesuje mnie ekonomia, marketing i reklama.
Pojawia się więc pytanie, czemu nie startowałem do żadnej korporacji zaraz po studiach. Odpowiem pierwszy raz szczerze: bo się pomyliłem. To była połowa lat 90-tych i uważałem wówczas, że lepiej mi będzie „u siebie”. Zresztą, co by nie mówić, wówczas nawet w małej własnej firemce zarabiałem lepiej niż większość moich znajomych w firmach o zasięgu europejskim, lub światowym. Tak więc wyciągnąłem złe wnioski i podjąłem błędną decyzję. Trudno. Żałuję.

Drugie pytanie dotyczy tego, czemu nie chcę już prowadzić własnej firmy? Odpowiedź jest prosta. Nie widzę możliwości rozwoju. OK., w jakimś stopniu można coś popychać do przodu, ale nie jest to powiązane z moim osobistym rozwojem. Nie w takim stopniu, jaki może mi zapewnić Pańska firma. Tak, tak... Nie chodzi tu głównie o pieniądze lecz o tenże rozwój i poczucie uczestniczenia w czymś dużym. Może nawet w czymś o zasięgu globalnym? Chodzi o możliwość sięgnięcia wysoko. Taką prawdziwą możliwość. Ale nie chcę tego za darmo. Chcę na to zapracować.
Rozmawiałem sobie ze wspomnianymi wyżej ludźmi i zrozumiałem, jakie oni widzą zagrożenia związane z zatrudnieniem takiego kogoś jak ja.

Zagrożenie pierwsze: nie będę umiał pracować w zespole, bo zawsze byłem swoim własnym szefem.
Odpowiadam. Zatrudniałem ludzi, więc niejako również pracowałem w zespole. Poza tym gram w koszykówkę, a to gra zespołowa. Nikt nie chce grać z kimś, kto nie potrafi być członkiem drużyny. Poza tym żegluję. Także po morzu. Proszę mi uwierzyć, tam trzeba umieć być członkiem zespołu.
Zagrożenie drugie: czy ktoś taki potrafi brać odpowiedzialność za podejmowane decyzje? I co z organizacją pracy? A praca pod presją czasu?

O rany! Prowadząc własną firmę nauczyłem się tego lepiej niż niejeden manager. Tu decyzje podejmuje się wciąż i dotyczą one nie tylko jakiegoś wąskiego zakresu, a wszelkich aspektów prowadzonej działalności. Często są to naprawdę ważne decyzje. Mogące zaważyć na istnieniu firmy. Trzeba przecież zdobywać klientów (sami do mnie nie przyjdą, bo nie zajmuję się detalem, nie prowadzę np. sklepu), trzeba dbać o zakupy, pilnować płatności, prowadzić windykację itp.  Często wszystko na raz. Tak więc radzę sobie z odpowiedzialnością i organizacją pracy, a pod presją czasu pracuję chyba od zawsze.

Na zakończenie jeszcze kilka ciepłych słów o sobie. Jestem jednostką inteligentną, niezwykle oczytaną i zarówno ciekawą świata, jak i ten świat (w jakimś stopniu) rozumiejącą.  Interesuję się rynkami kapitałowymi i inwestuję własne pieniądze( to tak jeszcze a’propos podejmowania ryzyka i brania za nie odpowiedzialności). Jestem świetny w długotrwałym utrzymywaniu dobrych kontaktów z klientami. Jestem decyzyjny i odpowiedzialny. Jestem kreatywny, i tej kreatywności mam w nadmiarze, dlatego biorę udział w różnych konkursach i często wygrywam. Gdyby zechciał mnie Pan poznać, to przekonałby się Pan, że jestem osobą (tu zwykle użyłbym słowa „nietuzinkową”) znacznie ciekawszą od tych smutasów, z którymi się Pan użera. I jeszcze jedno. Nie jestem kimś, kto szuka nowej pracy tylko dla większych pieniędzy. Ja jestem jednym z tych, którzy naprawdę zrozumieli co chcieliby robić. Może trochę późno, ale „lepiej późno niż wcale”.

Gdzie widzę miejsce dla siebie w Pana firmie? Zapewne w dziale sprzedaży, lub zakupów. Może również marketing. Chyba, że może Pan widzi mnie w innym dziale? Chętnie spróbuję.

Życzę Panu wszystkiego najlepszego w nowym roku i naprawdę się cieszę, że tym razem przeczyta pan mój szczery list, a nie napuszone farmazony będące przeróbką Listów Motywacyjnych znalezionych w internecie.

I oczywiście (aby formalnościom stało się zadość) wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych.

PS. Nie pisałem o obsłudze komputera, ani prawie jazdy, bo uznałem, że oczywistymi są moje kompetencje w tym zakresie.

---
zapraszam na: http://www.motozagadka.blogspot.com/ oraz  na:http://www.radekmalecki.blogspot.com/
Radosław Małecki
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Moc atrakcji, atmosfera niczym z filmu lub koncertu, profesjonaliści za barem i konsolą muzyczną. Uśmiechnięci koledzy z pracy, moc niespodzianek, a rano ból głowy, lecz uśmiechnięta buzia!

Gdzie zorganizować imprezę firmową, aby każdy, co do jednego, wrócił zadowolony i pytał o kolejną?
Góry, oszronione drzewa, białe drogi… Taka oto przepiękna sceneria może być tłem dla następnej imprezy dla firm. W sali panuje nastrojowy półmrok, płoną świece i lampy naftowe. W rogu różnymi kolorami skrzy się pachnąca, kolorowa choinka. Słychać lecące w tle kolędy. Goście wchodzą z lampkami białego wina w rękach.

Goście w świąteczny nastrój zostają wprowadzani znanymi kolędami zarówno polskimi jak i zagranicznymi. Widać, jak podśpiewują je sobie pod nosem i uśmiechają się do siebie wzajemnie. Jedząc świąteczną kolację, można pooglądać wizualizacje bożonarodzeniowe, które naprawdę rozczulają i wzruszają. Jednakże już czas najwyższy, aby kolędnicy mogli pozamieniać się w szalonych Patricków Swayze! Żywcem wyjęci z Dirty Dancing!

Włączają się światła, widać kolorowe, błyszczące dekoracje, z każdej strony otacza nas taneczna muzyka i światła reflektorów. Z głośników zaczyna lecieć tytułowa muzyka. Goście już są na parkiecie i wywijają już rozwiązanymi krawatami! Z racji tego, że jest to spotkanie świąteczne, przy takiej okazji nie może zabraknąć również prezentów i Św. Mikołaja!

Oknem Sali kongresowej wchodzi tęgi Jegomość, a po Jego czerwonym przebraniu sądzimy, że to ten, na którego czekaliśmy cały dzień! Rozdaje grzecznym Gościom prezenty, a zza jego pleców widać morze kolorowych baniek mydlanych! W tym momencie aż nie wiadomo na czym skupić uwagę – czy na wspaniałościach z mikołajkowego worku, czy na tym, co widzimy w powietrzu wokół Mikołaja! Zabawę czas kontynuować!

Rozgrzewa nas wspaniały duet barmański. Żonglują butelkami, robią kolorowe, palące się drinki w powietrzu, a  nagle i cały bar staje w płomieniach… wraz z sercami gości. Najlepsze jednak były oczywiście drinki robione przez naszych Gości, rzecz jasna pod czujnym okiem barmanów! Postanowiliśmy rozgrzać atmosferę i Gości do czerwoności. Zza bocznych drzwi wyłaniają się piękne tancerki i przystojni tancerze w niesamowicie błyszczących i mieniących się strojach. Na wyświetlaczu widać najsłynniejszy fragment z filmu Dirty Dancing, czyli finałowy taniec!

Już po chwili wszyscy Goście tańczą układ w doskonałej synchronizacji z samym Patrickiem Swayze! Dalej były szalone przeboje lat 70’ i 80’, konkurs karaoke i zabawa do białego rana. Szalone lata 70’ i 80’ z nami były podwójnie szalone! Zapraszamy !

---
Kamila Borkowska imprezy dla firm
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Mówią, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze, a to właśnie na podstawie CV i listu motywacyjnego zostajesz poddany ocenie, dlatego pamiętaj, że bez dobrze napisanych tych dokumentów nie masz szans pokonać innych kandydatów na wymarzone stanowisko.

Od razu zaznaczam, że w tym artykule nie znajdziesz suchych schematów pisania CV, a wskazówki, które pomogą ci zaimponować pracodawcy i uniknąć często popełnianych błędów.


Jak napisać CV – wskazówki :
1235996_pencil-pusher
a. Przy wymienianiu nazw ukończonych szkół nie schodź poniżej szkół średnich, dla pracodawcy nie ma znaczenia do jakiej podstawówki uczęszczałeś. Co ważne nazwy szkół wymieniaj w odwrotnej kolejności, czyli tak, aby ostatnia szkoła, którą ukończyłeś znalazła się jako pierwsza, na samej górze (podobne zasady obowiązują w rubryce doświadczenie).

b. Nie kłam  w CV, ani  w doświadczeniu, ani w umiejętnościach i zainteresowaniach. Pracodawca szybko może sprawdzić na rozmowie kwalifikacyjnej, że twoja znajomość niemieckiego jest słaba, a na fotografii wcale się nie znasz np. pytając o ogniskową. Kiedy pracodawca zauważy, że kłamiesz, gwarantuję ci, że twoje szanse na tytułowe pokonanie 100 kandydatów zbliżają się mocno do 0.

c. Wiadomo, że od każdej reguły są wyjątki, w tym przypadku chodzi o podpunkt b. Nie wolno nam kłamać w celu zaimponowania, ale w celu zatajenia na pozór mało istotnych faktów jak najbardziej. Przykład: jeśli chodziłeś do liceum o profilu rosyjskim, a na dzień dzisiejszy umiesz się tylko przywitać i policzyć do 10, lepiej pomiń nazwę profilu. Dlaczego? Kiedy pracodawca zobaczy, że w rubryce języki wpisałeś „język rosyjski – słaba znajomość”, pomyśli, że jesteś zwykłym leniem, który przez 3 lata nie potrafił się nauczyć języka, a wątpię, że potrzebuje lenia do pracy (co jest nawet sprzeczne z sobą).

d. Pamiętaj, że dzisiaj standardem są CV w wersji komputerowej, są bardziej czytelne i co lepsze dla ciebie, możesz ułożyć sobie pewien wzór, na którym będziesz bazował konstruując CV do innego pracodawcy. Wskazówka, jeśli twoje CV zajmuje więcej niż 2 strony komputerowe, pamiętaj, aby przy drukowaniu zamieścić je na dwóch osobnych kartkach, nie drukować z dwóch stron  na jednej kartce!

e. Jeśli w rubryce umiejętności znalazła się dobra znajomość Microsoft Office, pracodawca uwierzy w to naprawdę, jeśli oprawisz CV np. w prostą ramkę, a łacińską, pełną nazwę CV zrobisz w ładnej wersji clipart. Wiadomo, nie wolno przesadzić, wszystko z umiarem.

Jak napisać list motywacyjny:
1287061_businessman_in_the_office_1

a. Pamiętaj, że list motywacyjny, w przeciwieństwie do CV nie musi być drukowany  na białym papierze, może być to papier kolorowy, ozdobny, listowny. Dużo ludzi pisze w CV, że są kreatywni, udowodnij to, daj się ponieść odrobinie fantazji, ale jeśli mogę dać ci pewną radę, co do cech charakteru lepiej zapisz je w liście motywacyjnym, a nie CV.

b. Nie zapomnij na środku napisać „list motywacyjny”.

c. Postaraj się nie przepisywać informacji zawartych w CV do listu motywacyjnego. W nim powinieneś rozwinąć kolejno punkty takie jak: na jakie stanowisko startuje (można zacząć od słów: w odpowiedzi na ogłoszenie zawarte w …, zgłaszam swoją kandydaturę na stanowisko ….), dlaczego ta firma, co wniosę do firmy, wyrażenie nadziei na spotkanie (np. proszę o pozytywne rozpatrzenie mojej kandydatury).
1078874_word_work_on_the_dices
Teraz gdy już wiesz, jak zrobić dobre pierwsze wrażenie, czyli jak napisać CV oraz list motywacyjny, możesz skonstruować właśnie owe dokumenty trzymając się stricte wskazówek, które dostałeś ode mnie, a twoje szanse na pokonanie 100 kandydatów przy rekrutacji znacznie wzrosną.

---
Matylda Misiek
http://pp.zlotemysli.pl/wp,8/ - tu uzyskuje dodatkowe już 3cyfrowe sumy do wypłaty!
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Na imprezach zawsze miałeś smykałkę do tego, żeby robić drinki i jeszcze nikomu nie zdarzyło się narzekać na Twoje popisowe mieszanki. Z nalewaniem piwa nie masz problemu, bo wiesz, że zawsze należy to robić po ściance, żeby nie zrobiła się piana, w domowym zaciszu stawiasz pierwsze kroki w technice flair, mimo że jeszcze wiele rzeczy musisz się nauczyć i zrozumieć, że żadna butelka nie może Ci się choćby wyślizgnąć z ręki. A może by tak rozpocząć kształcenie w celu zostania profesjonalnym barmanem?

Mimo że nie jest wymogiem szkoła gastronomiczna, żeby rozpocząć odpowiednie kursy, to jednak pracodawcy wykształcenia w tym kierunku oczekują. Na szczęście jest kilka możliwości, jedne są bardziej, a drugie mniej absorbujące. Zacznijmy od tych łatwiejszych i krótszych. Można ukończyć szkołę zawodową, technikum lub szkołę policealną z tytułem kucharza, kelnera, kucharza małej gastronomii i kogoś, kto świadczy usługi gastronomiczne. Nauka w tego typu szkołach trwa 2-3 lata, z czego najlepszym wyjściem wydaje się być szkoła policealna, która może być dodatkiem, do już posiadanego doświadczenia, zwłaszcza, że po szkole średniej ma się już bardziej lub mniej sprecyzowane cele.

Można również skończyć hotelarstwo na studiach wyższych – wtedy nie ominą nas zajęcia z technologii żywienia, technologii gastronomicznej, prowadzenia lokalu, czy usług hotelarskich. Studia kończą się egzaminem zawodowym, który pozwala na uzyskanie tytułu zgodnego z naszą specjalizacją – studia wyższe będą zdecydowanie lepiej wyglądały od wykształcenia średniego, czy zawodowego, jednak nie są one wymogiem.

Umiejętności, które zdobędzie się w szkołach wystarczą do ubieganie się o posadę barmana, jednak dobrze jest zrobić sobie dodatkowe szkolenia, które zwiększą szanse. Możemy wziąć udział w warsztatach barmańskich, na których posiądzie się podstawowe techniki barmańskie, nauczy obsługi sprzętu oraz rozpoznawania alkoholi, dzięki czemu pomylenie Ballantines'a z Jackiem Danielsem nie będzie możliwe. Podczas takich warsztatów można również zgłębić techniki przygotowywania drinków.

Doskonałym rozwiązaniem, które otworzy drogę do zostania barmanem będą tęż kursy, które kończą się egzaminem teoretycznych i praktycznym. Na tego typu szkoleniach otrzymuje się też dyplomy i certyfikaty, które są jak najbardziej pożądane w przypadku ubiegania się o pracę. Dostępne są kursy I i II stopnia oraz stopień master blender i są oczywiście odpowiednio więcej płatne, niemniej jednak warto w nie i w siebie inwestować.

---
T.G.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 7 kwietnia 2011

Zarabiaj, zwiedzaj
i wypoczywaj jednocześnie!

Gwarantuję Ci zadowolenie lub zwrot pieniędzy

Dla kogo ten kurs?Na pewno nie jest to kurs dla wszystkich.
Jest on przeznaczony wyłącznie:


  • dla osób pełnoletnich
  • dla osób z wykształceniem min. średnim
  • dla osób niekaranych
Zero ryzyka...
  • jeśli będziesz niezadowolony - zwracam Ci wszystkie pieniądze
  • wszelkie koszty biorę na siebie
  • sprawdź mnie zanim zapłacisz - zadzwoń do Kuratorium Oświaty we Wrocławiu, tel.(71) 340 63 48 i spytaj o autentyczność moich świadectw i kursów
Gwarancja...
  • daję Ci 100% gwarancji autentyczności świadectwa
  • otrzymasz świadectwo potwierdzone przez Kuratorium Oświaty we Wrocławiu
  • świadectwo jest akceptowane na terenie całej Polski
  • zwrócę Ci pieniądze jeśli będziesz niezadowolony
Dodatkowo otrzymasz...
  • dostęp do wszystkich materiałów, plików, itp.- możesz je czytać i oglądać kiedy chcesz
  • całą moją wiedzę w tej dziedzinie (jakie miałem szczęście poznać) oraz unikaniu najgłupszych błędów (które ja już zdążyłem popełnić)
  • jestem do Twojej dyspozycji - zawsze odpowiem na Twoje pytania.


Kurs zorganizowany na podstawie zgody Dolnośląskiego Kuratora Oświaty nr KO/WRE/431/42/2010 z dnia 15 grudnia 2010 roku.

Jakie warunki muszę spełniać formalnie
aby rozpocząć kurs?

1. Skończone 18 lat.

2. Wykształcenie minimum średnie (niekoniecznie matura), ewentualnie klasa maturalna.

3. Niekaralność.

Co daje ukończenie tego Kursu?

Uprawnienia do pracy w charakterze wychowawcy/opiekuna na koloniach, obozach, zimowiskach i innych formach zorganizowanego wypoczynku dla dzieci i młodzieży szkolnej.
Oto zaświadczenie, jakie od nas otrzymasz:
Jak wygląda Kurs?
Kurs składa się z dwóch modułów: wykładów i ćwiczeń.


Zarabiaj, zwiedzaj
i wypoczywaj jednocześnie!


Jest on przeznaczony wyłącznie:
  • dla osób pełnoletnich
  • dla osób z wykształceniem min. średnim
  • dla osób niekaranych
  • kurs na Kierownika Kolonii możesz zrobić teraz. Jednak pracę w charakterze kierownika wypoczynku będziesz mógł podjąć po 3 letnim stażu pracy opiekuńczo-wychowawczej lub dydaktyczno-wychowawczej.
Zero ryzyka...
  • jeśli będziesz niezadowolony - zwracam Ci wszystkie pieniądze
  • wszelkie koszty biorę na siebie
  • sprawdź mnie zanim zapłacisz - zadzwoń do Kuratorium Oświaty we Wrocławiu, tel.(71) 340 63 48 i spytaj o autentyczność moich świadectw i kursów
Gwarancja...
  • daję Ci 100% gwarancji autentyczności świadectwa
  • otrzymasz świadectwo potwierdzone przez Kuratorium Oświaty we Wrocławiu
  • świadectwo jest akceptowane na terenie całej Polski
  • zwrócę Ci pieniądze jeśli będziesz niezadowolony
Dodatkowo otrzymasz...
  • dostęp do wszystkich materiałów, plików, itp.- możesz je czytać i oglądać kiedy chcesz
  • całą moją wiedzę w tej dziedzinie (jakie miałem szczęście poznać) oraz unikaniu najgłupszych błędów (które ja już zdążyłem popełnić)
  • jestem do Twojej dyspozycji - zawsze odpowiem na Twoje pytania.

Gwarantuję Ci zadowolenie lub zwrot pieniędzy

Internetowy kurs na Kierownika Kolonii

Dla kogo ten kurs?Na pewno nie jest to kurs dla wszystkich.

wtorek, 5 kwietnia 2011

Po skończeniu szkoły, każdy z nas staje przed jednym z najtrudniejszych zadań w swoim życiu. Znalezienie pracy, bo o niej mowa, sprawia nam sporo kłopotów. Problem często nie leży w nas, lecz w ogromnym bezrobociu panującym w naszym Kraju. Na szczęście od 2004 roku możemy legalnie pracować poza granicami Polski.

Przed wstąpieniem naszego kraju do Unii Europejskiej byliśmy skazani na "widzimisie" pracodawców.  Cieszyliśmy się z każdej nawet nie atrakcyjnej poniżej naszych kwalifikacji pracy. Zadajmy sobie pytanie: dlaczego mamy tracić czas na szukanie pracy w Polsce za mało płatna pracę ? Czyż nie lepiej pracować za godne pieniądze w zachodniej Europie ?

Po pierwsze praca za granica daje nam możliwości awansu społecznego. Za roczną wypłatę jesteśmy w stanie kupić sobie auto czy inne dobra, na które osoby pracujące w Polsce mogą tylko pomarzyć.

Po drugie mamy komfort psychiczny. Pomimo kryzysu, ofert pracy na zachodzie Europy było jest i będzie więcej niż w naszym kraju, który jest zacofany półwieczem komunizmu. Pracując w Anglii, Niemczech czy Holandii nie musimy się martwić, że stracimy zatrudnienie. Wręcz przeciwnie, to pracodawcy zabiegają o ręce do pracy. Wyjątkiem może być wysławiana dotychczas Irlandia, w której obecnie przeżywa regres gospodarczy. Lecz co stoi na przeszkodzie by udać się stamtąd do pobliskiej Anglii czy Holandii!

Po trzecie i chyba najważniejsze, na zachodzie jest inna kultura pracy. Tam szanują pracownika. Pomijam fakt pracy w polskich kołchozach czy dobitniej mówiąc obozach pracy, w których szefami są nasi rodacy. Czy ktoś zna zachodni kraj gdzie jest tylu rencistów co w Polsce ? Odpowiadam, nie ma takiego drugiego kraju jak nasz, gdzie pracownika wykorzystuje się do cna jego możliwości fizycznej i umysłowej.

Po czwarte poznajemy nową kulturę, krajobrazy, zwyczaje lepsze lub gorsze od naszych. To od nas zależy co przejmiemy do swojej kultury by ją wzbogacić. Na przykład praca w Niemczech daje nam samodyscyplinę, porządek. Praca w Holandii pozwala nam stać się bardziej tolerancyjnym wobec drugiego człowieka i jego potrzeb.

Po piąte praca za granicą to doskonały sposób zarobienia, odłożenia i zainwestowania pieniędzy. Zdobywając doświadczenie, język i kapitał możemy otworzyć własną działalność gospodarczą w Polsce i ciszyć się z poziomu życia ludzi pracujących poza granicami kraju.

Na koniec przestroga: Polaku pamiętaj unikaj jak ognia skupisk Polonii za granicą. Stare powiedzenie "polak Polakowi wilkiem" jest ciągle aktualne. Powyższy tekst nie został przeze mnie napisany pod wpływem opowieści osób trzecich lecz osobistych przeżyć i przemyśleń, którymi się dzielę.

---
praca4u
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Komu przysługują świadczenia socjalne osobom pracującym w Anglii? Przede wszystkim przysługują one osobom pracującym. Świadczenia socjalne w Wielkiej Brytanii są dostępne dla tych wszystkich, którzy pracowali co najmniej dwanaście miesięcy. Przyjrzyjmy się szczegółowo dwóm świadczeniom socjalnym.

Child Benefit przyznawany jest osobie dorosłej, pod której opieką znajduje się dziecko lub dzieci, do 16 roku życia dziecka (lub dłużej, jeśli kontynuuje np. pełnowymiarową edukację). Wysokość Child Benefit nie jest zależna od zarobków i oszczędności opiekuna - wynosi 16,50 funta na tydzień na pierwsze dziecko i 11,05 funta na tydzień na każde kolejne dziecko.
Warunkiem uzyskania Child Benefit jest to, by dziecko i osoba ubiegająca się przebywały na terenie Wielkiej Brytanii (osoba ubiegająca się nie musi być rodzicem dziecka), a osoba ubiegająca się o ChB musi spełniać wyżej wymienione warunki związane z legalnym zatrudnieniem i pobytem w Anglii.

Working Tax Credit (i jego element - Child Tax Credit) przyznawany jest na podstawie zeznań podatkowych osoby pracującej legalnie na terenie Wielkiej Brytanii. Jego wysokość zależy od zarobków osoby (pary) ubiegającej się o Tax Credits, od ilości dzieci, od kosztów ponoszonych na opiekę/edukację dziecka.

Jeśli mamy partnera, który przebywa z nami na terenie Wielkiej Brytanii (ważne jest, iż jako partner rozumiany jest nie tylko małżonek) podanie składamy razem. Do 300 funtów kary grozi za zatajenie faktu, iż żyjemy w związku lub nasza sytuacja uległa zmianie (otrzymaliśmy Tax Credit sami, a nasz partner dojechał/wyjechał). Wysokość WTC (w tym CTC) można ustalić wchodząc na stronę internetową i wpisując własne dane.

Świadczeń socjalnych w Anglii jest wiele; dwa przedstawione powyżej są tylko przykładami. Praca w Anglii stanie się dla nas bardziej wartościowa i będziemy się czuć bezpieczniej, gdy taki zasiłek otrzymamy. Ważne by znać reguły przyznawania tych świadczeń. Wszelkie informacje na ich temat znajdują się na stronach internetowych.

---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Po migracyjnym boomie w 2004r. Polacy zaczęli masowo powracać z krajów takich jak Anglia, czy Irlandia. Obecnie najlepszą alternatywą dla pracy za granicą jest Skandynawia oraz kraje Beneluksu.
Osoby, które poszukują zatrudnienia za granicą coraz częściej wybierają kraje położone możliwie najbliżej swojej ojczyzny. O ile w Skandynawii można liczyć na wysokie zarobki, o tyle położenie Norwegii czy Szwecji nie sprzyja częstym podróżom na linii Skandynawia-Polska. Z tego właśnie powodu coraz więcej polaków rozważa podejmowanie pracy w krajach położonych w bezpośrednim sąsiedztwie, lub w pobliżu Polski. 

Praca w Belgii
W ciągu ostatnich miesięcy rządowe agencje zanotowały zwiększone zainteresowanie pracą w Belgii. Wynika to zapewne z faktu, iż Belgia zniosła obostrzenia dotyczące podejmowania zatrudnienia przez obywateli nowych krajów członkowskich, jak również ograniczyła formalności związane z legalną pracą. Kiedy dodamy do tego wysokie zarobki, oraz godne warunki pracy, uzmysłowimy sobie, że Belgia jest niezwykle atrakcyjnym rynkiem dla młodych i wykształconych ludzi poszukujących zatrudniania.

Belgia

Jednak aby nie było tak różowo, należy zauważyć, że w Belgii na dobrą pracę mają szansę jedynie osoby z wykształceniem wyższym lub kierunkowym, i z dobrą znajomością przynajmniej języka angielskiego. Pomimo iż w Belgii urzędowymi językami jest Francuski i Niemiecki, to bez trudu porozumiemy się niemal z każdym w języku Szekspira. Na Belgijskim rynku pracy jest wiele wakatów - brakuje m.in. ; Informatyków, farmaceutów, lekarzy, kierowców, ślusarzy, bankierów, sprzedawców, grafików etc.

Sytuacja na rynku pracy
W chwili obecnej Belgijskie ministerstwo pracy szacuje, że na rynku brakuje ok 10 tyś pracowników. Najwięcej w sektorze nowoczesnych technologii. Osoby, które nie legitymują się wiedzą specjalistyczną, tytułem inżyniera lub innym tytułem naukowym, mogą liczyć jedynie na proste prace takie jak; kasjer, ekspedient, czy pracownik fizyczny. Szansą na dobry zarobek dla studentów może być natomiast praca sezonowa przy zbiorach owoców i plonów rolnych. Praca od Czerwca do Września jest niezwykle atrakcyjna z uwagi na zarobki ok 8-9 euro za godzinę. 
Kiedy zdecydujemy się, już że chcemy pracować w Belgii, musimy zatroszczyć się o przyszłą posadę. Poszukiwania pracy warto zacząć jeszcze będąc w Polsce. Pozwoli to na zaoszczędzenie nerwów, pieniędzy i związanego z tym stresu. W tym celu warto skorzystać z dobrodziejstwa naszych czasów czyli internetu. Wpisanie w dowolnej wyszukiwarce fraz takich jak oferty pracy w Belgii pozwala na znalezienie tysięcy ogłoszeń. Warto również udać się do lokalnego urzędu pracy i poszukać ofert skierowanych do Polskich pracowników za pośrednictwem Belgijskich urzędów. Kiedy jednak znajdziemy się już w Belgii bez zaklepanej posady, warto przejrzeć ogłoszenia o prace ukazujące się prasie lokalnej. Najczęściej dodatek praca dołączony jest do wydań poniedziałkowych.

---
Marek Tokarzewski IGNS.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Tak samo, jak trudno jest zdobyć pracę, tak samo w każdej pracy jest ciężko. Szczególnie dotyczy to opiekunek osób starszych, które są wysyłane do pracy za granicą. Ale nie każda praca jest tak straszna, jak ją opisują – wystarczy odpowiednie podejście oraz przygotowanie.

Żeby znaleźć dogodne zajęcie poza granicami kraju, na przykład w Niemczech, wystarczy zgłosić się do agencji pracy tymczasowej, która deleguje pracowników. To z nią podpisywana jest umowa i to ona odpowiada za wszystkie sprawy administracyjne i biurowe związane z zatrudnieniem. To jej koordynator dba o to, aby praca opiekunek osób starszych za granicą u zagranicznego pracodawcy przebiegła zgodnie z punktami zawartymi w umowie oraz o to, aby pracownicy mieli zapewnione dogodne warunki pracy.

Rzetelna agencja pracy przed wysłaniem swojego pracownika do pracy jako opiekun czy opiekunka osób starszych, najpierw sprawdza predyspozycje psychofizyczne osoby. Nie okłamujmy się – praca z osobami starszymi związana jest często z koniecznością posiadania takich cech, jak cierpliwość, zrozumienie, wrażliwość oraz współczucie. Osoby starsze, którymi trzeba się opiekować, są często przez agencje podzielone na różne kategorie – od przypadków „najcięższych”, to jest na przykład, gdy wymagana jest całodobowa opieka, w tym pomoc przy najprostszych czynnościach, jak mycie i ubieranie, do najlżejszych, czyli takich, gdzie właściwie osoba starsza ma mieć zapewnione poczucie bezpieczeństwa i towarzystwo drugiej osoby.

Agencja powinna zrobić test psychologiczny i wybadać, czy praca opiekunek osób starszych akurat dla tego kandydata jest odpowiednia. Testy psychologiczne oraz wywiad z kandydatem pomagają dodatkowo dopasować osobę do osoby starszej, biorąc pod uwagę jej wiedzę (często poszukiwane są osoby, mające podstawy do opieki osobami obłożnie chorymi), przygotowanie, podejście, a przede wszystkim chęci. Niestety każda osoba, która jest pod opieką, od razu widzi, czy opiekunka lubi tę osobę, tę pracę, te obowiązki, czy się nie brzydzi na przykład opróżniać nocnika...

Dodatkowo przeprowadzany jest test językowy i najczęściej pracę dostają osoby, które umieją płynnie komunikować się w danym języku i nie mają oporów przed komunikację w obcym języku.

Poszukiwanie do pracy opiekunek osób starszych związane jest z tym, że rodzina osób starszych nie ma czasu zajmować się nimi albo podyktowane jest to prawem (w Irlandii na przykład osoba starsza musi posiadać swoją opiekunkę albo inaczej jest wysyłana do domu spokojnej starości, gdy nie ma zapewnionej należytej pomocy ze strony bliskich).

Najczęściej z pomocy agencji pracy oraz opiekunek osób starszych korzystają Niemcy – tutaj podyktowane jest to warunkami finansowymi; niemieckie bogate społeczeństwo stać na zatrudnianie osoby z zewnątrz.

Kolejnymi państwami, do których najczęściej wybierają się polskie opiekunki to Włochy i Anglia.

---
Źródło: Agencja Pracy http://www.workexpress.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Twoje CV jest twoją wizytówką w oczach pracodawcy i od tego czy dobrze je skonstruujesz będzie w dużej mierze zależało czy zostaniesz zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną. Skup się zatem na tym, by zawrzeć kluczowe informacje w przejrzystej, prostej formie. Jednym słowem, bądź konkretny, pisz krótko i na temat.

Najczęściej kandydaci podają zbyt dużo informacji o sobie, które nie są istotne z punktu widzenia rekrutującego. Postaraj się zawrzeć jedynie te informacje, które wiążą się bezpośrednio lub pośrednio ze stanowiskiem, o które się ubiegasz.

Niektórzy uważają, że CV powinno się zmieścić na jednej stronie. Lepiej jednak napisać przejrzyście na 2 strony niż małym, nieczytelnym drukiem próbować zmieścić się na jednej. Zastosuj standardową czcionkę (11-12 Times New Roman, Arial lub Verdana), najlepiej jeden rodzaj. Używaj pogrubień w najważniejszych punktach, np. nagłówki, nazwy stanowisk etc., ale nie koloruj. Pisz językiem formalnym, bez używania niezrozumiałych skrótów. Nie kłam i nie przesadzaj, na interview w sytuacji stresowej prawda łatwo wyjdzie na jaw..

Podczas pisania CV pamiętaj o podstawowej zasadzie: zaadaptuj swoje CV do konkretnego stanowiska, na które aplikujesz.

Układ
Pamiętaj, by pod żadnym pozorem nie umieszczać napisu Curriculum Vitae lub skrótu CV, co jest przyjęte w Polsce.

Dane personalne - podaj imię i nazwisko, adres miejsca zamieszkania, aktualny adres e-mail i numer telefonu. Nie powinno się podawać daty urodzenia i statusu cywilnego. Nie jest też wskazane, by umieszczać czy wysyłać zdjęcie jeśli nie zostałeś o to poproszony.

Profil (Profile) - tutaj zamieść kilka zdań o swoich umiejętnościach personalnych i tych wykorzystywanych w miejscu pracy. Pomyśl po prostu o idealnym profilu pracownika na to dane stanowisko i odnieś to do siebie. Napisz to, co uważasz za zgodne z prawdą. Pamiętaj, by opis ten miał bezpośredni związek z wymogami stanowiska, o które się ubiegasz.
Np. przy ubieganiu się o stanowisko w branży IT William może napisać:

"William is an individual with in excess of five years experience as an IT Technician working within various high pressure environments, together with his many transferable skills and ability to work both analytically and to a high standard, William is comfortable working to deadlines and targets, an effective communicator with the ability to interact with people from all walks of life and social backgrounds, William is Microsoft certified with basic project management skills he wishes to further develop these skills within a progressive Information Technology environment, having much to offer the potential employer William would be an asset to any team and would welcome the opportunity to demonstrate his commitment to the employer."
Inny przykład - Joana ubiega się o stanowisko Administration Assistant:

"Joana is a well-organized, reliable and experienced office worker with advanced skills in IT. Is able to prioritise tasks and meet deadlines. Has quick and accurate keyboard skills and is able to maintain records and databases. Joana is able to work unsupervised and uses her initiative when required. She is confident of her abilities and would welcome an opportunity to further develop her skills."
Umiejętności i doświadczenie, dodatkowe kwalifikacje (Key Skills and Experience) - najlepiej zamieścić je w punktach, np. "Microsoft certified", "clean B Driving Licence" lub też w krótkich zdaniach jako wypunktowaną listę. Nie rozpisuj się za bardzo, gdyż swoje kluczowe umiejętności możesz umieścić i rozwinąć w covering letter.

Historia zatrudnienia (Employment History) - kolejnośc jest od góry, tzn. najwyżej umieszczasz swoje ostatnie doświadczenie zawodowe. Możesz użyć samych lat lub lat i miesięcy dla ścisłości. Jeśli uważasz, że twoja dodatkowa praca (np. podczas studiów) będzie miała znaczenie dla przyszłego pracodawcy, również ją możesz umieścić na liście. Wystrzegaj się jednak detalicznych opisów oraz polskich nazw instytucji czy miejsc pracy.
Nie pisz wszystkiego jak leci. Twoje CV nie może być uniwersalne. Kryterium doboru twojego doświadczenia zawodowego są przede wszystkim wymogi stawiane przez pracodawcę na to konkretne stanowisko i związane z nim obowiązki. Zarówno opis swojej edukacji jaki i doświadczenia zawodowego musisz dostosować do tych wymogów.

Angielskiego pracodawcę interesuje przede wszystkim to, jaki był twój zakres obowiązków na danym stanowisku. Umieść zatem wszystkie swoje obowiązki, nawet jeśli wydają się one tobie oczywiste. Tutaj także możesz napisać o takich umiejętnościach jak np. zarządzanie ludźmi w zespole czy rola mediatora w grupie. Przykłady i dowody swoich kwalifikacji możesz zawrzeć także w covering letter.
Wykształcenie, kursy, treningi (Education and Training) - zacznij od ostatnio zdobytych kwalifikacji - ostatniej szkoły lub kursu, które ukończyłeś. Nie pisz do jakiej podstawówki w Polsce uczęszczałeś, a także nie podawaj szczegółów, które nic nie mówią (np. nazwa twojego liceum). Skup się zdecydowanie na opisie tego, co w danej szkole osiągnąłeś, jakie dała ci ona kwalifikacje, dyplomy, certyfikaty etc.

Zainteresowania i hobby (Interests) - prawdą jest, że oryginalne hobby może przykuć uwagę, ale nie zmyślaj. Najlepiej napisać o czymś, co cię faktycznie zajmuje, co lubisz robić, a co mogłoby wzmocnić twoją szansę na dostanie pracy. Mile widziana jest jakaś forma sportu (niekoniecznie ekstremalnego;), co wskazuje, że jesteś człowiekiem dbającym o swoje zdrowie i kondycję fizyczną.

Referencje (References) - nie umieszczaj danych osób cię polecających. Napisz po prostu: "References available on request".

Na koniec sprawdź literówki, a najlepiej daj komuś do sprawdzenia. Jeśli wysyłasz CV pocztą lub zanosisz osobiście, wydrukuj je na papierze dobrej jakości.
Możesz pobrać przykładowe angielskie CV ze strony: http://uczsiewanglii.co.uk/2010/06/jak-dobrze-napisac-angielskie-cv/

---
http://www.uczsiewanglii.co.uk
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Postępująca globalizacja oraz zwiększająca się mobilność sprzyja poszukiwaniu pracy za granicą. Ale zanim wybierze się tę drogę, warto pomyśleć o zdobyciu dodatkowych kwalifikacji zawodowych.
Planując własną ścieżkę kariery zawodowej nie należy poprzestawać tylko na ukończeniu studiów wyższych – tak naprawdę one nie gwarantują stałej pracy. Należy uzupełnić swoją wiedzę poprzez uczestnictwo w szkoleniach, kursach czy studiach podyplomowych.

Kursy i szkolenia kończą się wręczeniem certyfikatów, które są potwierdzeniem naszych umiejętności (same kursy w większości kończą się egzaminem). Certyfikaty, jak i same szkolenia, mogą być różne – zawodowe, na przykład kurs na operatora wózka widłowego, językowe, jak kurs języka angielskiego na zróżnicowanych poziomach i inne. Certyfikaty są wydawane przez specjalnie jednostki, które otrzymały akredytację, a więc potwierdzenie rzetelności, ale także przez zrzeszenia specjalistów z danej dziedziny.

Praca w międzynarodowych koncernach czy praca za granica wiąże się z odbyciem szkoleń oraz otrzymaniem niezbędnych certyfikatów. Obecnie panuje moda na zbieranie papierków, które dołącza się potem do CV. Jednak pracodawcy nie lubią takich praktyk – wolą dostać potwierdzenia ukończonych kilku kursów, ale takich, które wiążą się z danym stanowiskiem i są korzystne dla firmy.

Jeśli chodzi o zdobywanie zagranicznych umiejętności, które przydadzą nam się również w pracy poza granicami naszego kraju, warto zainteresować się kursami zawodowymi organizowanymi między innymi przez City & Guilds, które zajmuje się organizacją kursów dwa razy w roku. Kosztują około 1000 złotych. Kursy są międzynarodowe, a więc za granicą są rozpoznawalne i mogą pomóc w zyskaniu pracy.

W przypadku zagranicznej pracy związanej z marketingiem pomoże certyfikat wydawany przez The Chartered Institute of Marketing, którego kurs podzielony jest na trzy poziomy. Cena to kilka do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Z tej samej branży można otrzymać ważny trzy lata certyfikat wręczany przez Project Management Professional z zakresu zarządzania projektami. Po upływie terminu ważności certyfikatu, można go przedłużyć

Innymi certyfikatami są certyfikaty komputerowe. Największą popularnością cieszą się kursy organizowane przez największe firmy związane z tą branżą, m.in. Microsoft, Novell, Oracle, IBM, Cisco Systems. Umiejętności komputerowe potwierdzi również Europejski Certyfikat Umiejętności Komputerowych zaświadczający umiejętność podstawowej obsługi komputera. Profesjonalny poziom potwierdzi certyfikat Microsoft Certified Professional. Znajomość systemu operacyjnego Linux potwierdzą: Certified Linux Engineer czy SUSE Certified Linux Professional – oba firmy Novell.

To tylko kilka kursów, na jakie można się zdecydować przy planowaniu własnej kariery zawodowej. Trzeba pamiętać, że same szkolenie są organizowane przez firmy czy stowarzyszenia trenerów. Warto odnaleźć w najbliższej swojej lokalizacji geograficznej takiego przedstawiciela i zobaczyć, jakie kursy może nam zaoferować. Podstawową zasadą powinno być dopasowanie kursów pod swój profil zawodowy, ale także pod wykonywaną lub wymarzoną pracę.

---
Źródło: Agencja Pracy : www.WorkExpress.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Wiele osób decyduje się na wyjazd za granicę do krajów Unii Europejskiej. Poszukując odpowiedniego zatrudnienia korzystają one nie tylko z ofert biur pracy, agencji zatrudnienia, ale też poszukują pracodawcy "na własną rękę" wykorzystując prywatne kontakty, czy też wyszukując ogłoszenia w prasie lub internecie.

Pragnę zwrócić uwagę, że wyjazd do pracy powinien być zawsze decyzją starannie przemyślaną, co pozwoli uniknąć ewentualnych rozczarowań, czy wręcz kłopotów.

Staraj się postępować zgodnie z poniższymi radami:

1. Zawsze, w miarę możliwości, sprawdź swojego pracodawcę: obejrzyj stronę internetową pracodawcy, spróbuj poznać opinie innych pracowników na temat pracodawcy przeglądając odpowiednie fora internetowe. Upewnij się, czy rzekomo wolne stanowisko pracy rzeczywiście istnieje. Podchodź z dystansem do ofert, w którym podany jest telefon komórkowy. Zapytaj pracodawcę, gdzie i pod jakim numerem zarejestrował swoją działalność.

2. Korzystaj z usług urzędów pracy lub agencji zatrudnienia.

3. Jeżeli zdecydujesz się skorzystać z ofert agencji zatrudnienia:
 - sprawdź, czy agencja posiada odpowiedni certyfikat (wykaz certyfikowanych polskich agencji zatrudnienia znajduje się na stronie internetowej www.kraz.praca.gov.pl);
- upewnij się, czy dana agencja posiada umowę zawartą z pracodawcą zagranicznym i czy ma doświadczenie w kierowaniu do pracy za granicą. Poproś o numery telefonów do pracodawcy zagranicznego oraz do osób, które już skorzystały z jego oferty pracy, abyś mógł z nimi skonsultować warunki pracy i wymagania pracodawcy;
- bezwzględnie domagaj się spisania z agencją zatrudnienia umowy, w której będą podane warunki pracy, płacy, należne świadczenie itp.;
- pamiętaj, że agencja nie może pobierać od poszukujących pracy za granicą żadnych opłat, za wyjątkiem kwot z tytułu faktycznie poniesionych kosztów (np. tłumaczenie dokumentów, koszty podróży). Pobieranie przez agencję opłat za pośrednictwo pracy jest naruszeniem prawa. Dowód wpłaty na konto nieuczciwego pośrednika nie daje dużych szans na odzyskanie wpłaconej kwoty. Do zakładania kont bankowych mogą być wykorzystywane podstawione osoby;
- nie przepłacaj za przejazd. Zanim zapłacisz agencji za podróż sprawdź, ile wynoszą ceny u innych przewoźników;
- nigdy nie płać przed wyjazdem za mieszkanie za granicą oferowane przez agencję. Zdarza się, że mieszkanie, za którego wynajem zapłaciłeś, nie istnieje.

4. Kup bilet powrotny. Jeżeli Twoje plany za granicą nie powiodą się, to będziesz mógł wrócić bez problemu do domu.

5. Sprawdź, ile wynoszą koszty utrzymania w danym kraju; w niektórych krajach Unii Europejskiej "życie" jest bardzo drogie. Zabierz ze sobą wystarczającą sumę pieniędzy "na początek".

6. Oceń obiektywnie swoje umiejętności językowe. Jeżeli nie mówisz dobrze w języku pracodawcy, Twoje szanse na znalezienie pracy maleją.

7. Sprawdź, gdzie mieści się polski konsulat, najbliższy Twojemu miejscu pracy w danym kraju. Weź również ze sobą dane kontaktowe znajomych osób, które już tam są.

8. Bądź świadomy swoich praw. Zapoznaj się przed wyjazdem z podstawowymi przepisami prawa w danym kraju (np. jakie jest minimalne wynagrodzenie, gdzie należy zarejestrować się po przyjeździe, aby uzyskać prawo pobytu i prawo do opieki lekarskiej).

9. Zabierz ze sobą dokumenty potwierdzające Twoje doświadczenie zawodowe i kwalifikacje przetłumaczone na język pracodawcy.

10. Pamiętaj, że podejmujesz pracę w oparciu o przepisy prawa obowiązujące w danym kraju. Ewentualne spory pomiędzy Tobą a pracodawcą rozstrzyga sąd w kraju pracodawcy, a nie sąd w Polsce.

11. Nie łam prawa. Nie zgadzaj się na pracę "na czarno". Pamiętaj, że w większości państw Unii Europejskiej Polacy mogą pracować bez zezwoleń na pracę.

---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Translate

Popularne posty

Obserwatorzy